czwartek, 24 października 2013

GRAZIE AA!

Tak to już oficjalna wiadomość...
Anastasi żegna się z Reprezentacją Polski. 
Nowym trenerem będzie Antiga.

Do końca wierzyłam, że PZPS  nie zrobi tego... Nie wyrzuci człowieka, z którym Polska siatkówka miała największe sukcesy. A jednak...


Trzeba to przyznać AA ostatnio przegrał wiele ważnych imprez i być może potrzebujemy nowego trenera, ale... No właśnie jest to 'ale', które nie pozwala zapomnieć.Wydaję mi się, że trenerem powinien być ktoś kto może być nim nazywany już od dłuższego czasu. Stephane jest wspaniałym graczem, to co potrafi zrobić z piłką jest niesamowite tylko czy poradzi sobie po drugiej stronie? Nie wiemy i PZPS też nie wie...  
Brak mi słów... Już nawet nie chodzi o to, że będę tęsknić za AA, ale ja bym się nigdy nie odważyła na miejscu PZPS postawić na kogoś bez doświadczenia, no ale nie ja o tym decyduje... Polscy siatkarze mają ogromny potencjał i czy ktoś, kto nigdy nie był trenerem będzie potrafił go wykorzystać?
A oprócz tego Antiga chce łączyć grę z trenowaniem... Według mnie albo ucierpi na tym Skra albo Reprezentacja. Co gorsze? 


W tej chwili wolę się nie zastanawiać nad tym co będzie tylko podziękować.

 Za wszystkie zwycięstwa!
Za wszystkie porażki!
Za te piękne jak i smutne chwile!
Za to że stał się Pan Polakiem! 
Za to, że pokochał Pan tych chłopaków! 
Za to, że dzięki Pana pracy byłam dumna, że jestem Polką!
Za wszystko co Pan zrobił dla nas, wiernych kibiców!


Dla nas na zawsze będzie Pan Polakiem !




"Jest mi bardzo przykro z powodu dymisji, ale tak naprawdę nie liczyłem na to, że będzie mi dane pracować z reprezentacją w przyszłym sezonie. Żałuję, bo jestem bardzo związany z tą drużyną, z tymi zawodnikami. To mój zespół i zawsze będę tak o nim myśleć" - Andrea Anastasi

WE LOVE U AND WE'LL BE MISS YOU!

Pozostaje tylko powiedzieć...

GRAZIE AA!




czwartek, 26 września 2013

Walka do końca! Po Zwycięstwo!



Szczerze mówiąc nie wiem, co mam Wam powiedzieć. Długo się nie odzywałyśmy. Myślałam o wspaniałym poście po zakończeniu wygranych przez naszą drużynę Mistrzostw Europy. Myślałam o tym jak wtedy będzie wspaniale, gdy udowodnimy wszystkim, że jesteśmy najlepsi. Gdy wszystkich pokonamy.
Myślałam...
Minęły dwa dni od zakończenia naszego uczestnictwa w ME. Mi wciąż chce się płakać. Wciąż mam w pamięci ich twarze, pełne tak ogromnego bólu. I to nieznośne uczucie, że nie mogę nic zrobić. Że nie mogę w tej chwili podejść do Nich, spojrzeć w oczy i powiedzieć najszczersze, jakie kiedykolwiek mogłabym powiedzieć: 
DZIĘKUJĘ. 
Więcej nie trzeba. Po prostu zwykłe "dziękuję". Ale kiedy patrzę na nich "dziękuję" nie jest już zwykłe. Bo dla mnie są Mistrzami. I głęboko wierzę, że każdy, kto oglądał ten mecz widział w Naszych Siatkarzach Zwycięzców. Dla mnie nie liczą się punkty. To tylko cyferki. Tu liczy się serce.
Najbardziej nie mogę pojąć tego, że Siatkówka pojawiła się w moim życiu znienacka, po cichu zakradła się i przewróciła je do góry nogami. Pozwoliła poczuć coś, czego nigdy nie czułam: rozumieć i podziwiać ludzi, których nawet nie znam, patrzeć w telewizor i mieć w sercu to, co widzę w oczach gracza. Dała mi tyle emocji, tyle łez smutku i radości, tyle wybuchów euforii, tyle wspaniałych historii i wspomnień. A to niby zwykły sport... Może dla niektórych "Siatkówka to zło"(cyt. mojego kolegę), może to bezsensowne przerzucanie piłki przez siatkę, może wciąż powtarzające się, schematyczne akcje. Ale nie dla mnie. Bo nie ma większej radości od patrzenia jak okrągłe cudeńko "skacze" po boisku. Jak odbija się od rąk któregoś z sześciu facetów stojących na nim. Nie ma nic wspanialszego niż te emocje gdy piłka leci w koniec boiska, gdy denerwuję się, bo każdy milimetr może przesądzić o wyniku. Nie ma nic wspanialszego od tych ataków, bloków i obron. Od tych emocji i walki. Nie ma nic wspanialszego od SIATKÓWKI!
Nie wiem, jak wygląda to u Was, ale ja dalej nie potrafię uwierzyć, że to koniec. Nie potrafię tak samo jak nie potrafiłam wtedy, gdy padł ostatni gwizdek. Nie po takim meczu. I tak na prawdę nawet nie wiem, co jeszcze Wam napisać, bo czego bym nie wymyśliła, to nie wystarczy. Nie dla Nich. 
Polacy zawsze walczyli. Pamiętacie Powstanie Warszawskie? Nasi żołnierze nie mieli szans, a jeżeli jakieś były, to bardzo nikłe. Ale walczyli. Nie tylko wtedy.Wiele razy przegrywali, ale dzięki swojej walce zawsze byli ZWYCIĘZCAMI ! Dlatego tak bardzo kocham Polskę. I dla mnie Polscy Siatkarze to Żołnierze, w których jest nadal ten sam duch, który porywał naszych przodków do walki, nawet jeżeli nie było szans. 
Ta porażka boli najbardziej dlatego, że tu szanse były, i to niemałe. 
Tu już nie chodzi o walkę z szablą, czy karabinem w dłoni. 
Tu bronią jest piłka. 
A boisko polem bitwy. 
ONI są żołnierzami. 
I choć przegrali, grali jak Polacy. 
Do końca. 


niedziela, 14 lipca 2013

Bo tak potrafi tylko Polska...

Kilka nie naszych słów odnośnie porażki, jednak z pełnym przekonaniem się pod nimi podpisujemy... Dziękujemy za możliwość wrzucenia tu tego pewnemu fanpage'owi :D 


"Ja nie płacze!!! Mam uśmiech na twarzy a wiecie dlaczego?? . Bo pomimo tylu przegranych w tegorocznej Lidze Światowej oni się nie poddali , pokazali jak można odpaść z Honorem !! Pokazali ze Polska potrafi przegrać bez chamstwa ! bez urazy do przeciwnika !!!!! Bo Tak potrafi tylko Polska!!!! Mimo iż nie będą bronić tytułu to pokazali innym jak powinni walczyć o złoto !
Każdy kibic na całym świcie chciałby mieć taka reprezentacje, ale wiesz co... Oni takiej reprezentacji nie mają !!!! Mamy ją MY - Polacy !!!!!!! Mimo przegranej , zejdź z boiska z podniesiona głowa i nie daj satysfakcji przeciwnikowi !!!! A wręcz przeciwnie . Uśmiechnij się niech wie , że nie pokażesz mu satysfakcji z wygranej. Kibicem być jest łatwo wtedy kiedy drużyna wygrywa !!! Ale powiem Ci jedno , ze czasem jest lepiej przegrać grając wspaniale niż wygrać, a z tej wygranej nie wyciągnąć wniosków i grać dalej beznadziejnie. Polacy pokazali , ze mimo porażek, szanują w pełni przeciwnika , nie wygwizdują , nie obrzucają , nie wyklinają , po prostu wiedzą , że mecz nie będzie wpisany na kartę : te wygrane !!!! Bo kiedy jesteś już na dnie to nie dlatego, że jesteś do niczego , tylko dlatego żebyś się od tego dna odbił i wzniósł się wysoko !!!!
Ważne jest to, że pot, łzy, radość, smutek i cała dusza zostawiona została na parkiecie. A przede wszystkim serce!


DZIĘKUJEMY CHŁOPAKI ZA TĄ WALKĘ !
Jolka & Daria"

źródło:

Bo moje serce bije dla Was  

 

Pamiętajcie Panowie, że nasze serca zawsze będą biły dla Was !!!

Nie ważne co się wydarzy, czy przegracie, czy wygracie dla nas- Kibiców i tak będzie BOHATERAMI !!!

 

DZIĘ - KU - JE - MY !!! 


Ze sportowym pozdrowieniem, 
Wiktoria i Weronika. :)






Kibicem się jest, a nie bywa...

Bułgaria - Polska

3 : 0

(25:21, 25:21, 25:21)

Bułgaria - Polska

3 : 2

(20:25, 23:25, 25:21, 25:21, 19:17)

To już koniec marzeń o obronie Złotego Medalu Ligii Światowej. 

Dzisiaj, tj. 12.07.2013r. Polacy przegrali mecz, przegrali całą LŚ, przegrali swoje marzenia.
Fakt, że to się stało nie jest wynikiem tylko jednej porażki... Ten proces zaczął się już na Torwarze, trwał we Francji, a przez Katowice dotarł aż Warny. Nie będę się rozpisywać o błędach w przygotowaniu, wolę zostawić to sztabowi i chłopakom.

Pamiętajcie, że dla nas zawsze będziecie bohaterami !!!

"Nie ma mocy która by nam tu mogła nadzieję odebrać,
to nie znaczy wcale, man, że nie możemy czasem przegrać
by potem wygrać po upadku wstać żyć dalej,
cieszyć się tym co masz, chłopaku, pieprzyć medale"




Dziękuję za uwagę, pozdrawiam, Wiktoria.

PS. Nie mogłam się powstrzymać :D



wtorek, 2 lipca 2013

Jak Feniks z popiołów...

Zgodnie z obietnicą już dziś, zapewne długo wyczekiwany przez Was, naszych kochanych czytelników post w wersji XL :D

Panowie i Panie od czasu zakończenia sezonu los przyniósł bardzo dużo tematów, które były warte uwagi, ale z drugiej strony nawałnica obowiązków i spraw, często związanych z zakończeniem szkoły, uniemożliwiła nam systematyczną obecność na tym blogu.
 (PS. Już nie jesteśmy GIMBUSAMI ! :P)

W ciągu ostatniego weekendu wiele się wydarzyło. Każdy z członków naszej siatkarskiej rodziny, który był nieco przygnębiony po ostatnich porażkach Orłów mógł wreszcie ujrzeć  drużynę z tamtego sezonu, tę Zwycięską Drużynę. Emocje dostarczone w meczach z Argentyną są rekompensatą za wszelkie wcześniejsze smutki. Jednak te porażki na coś się przydały... Były nie tylko kubłem zimnej wody dla naszych graczy, ale również wyłoniły spośród tłumu "kibiców" tych dla których liczy się wygrana, a nie to co jest sercem siatkówki- Faith, Hope, Love. Na szczęście wiara Prawdziwych Kibiców zaowocowała dwoma zwycięstwami, które są światełkiem w tunelu na drodze do Mar del Platy. My nie zawiedliśmy siatkarzy, a oni odpłacili się tym samym. Kiedy wszystkim wydawało się, że marzenia o obronie tytułu są już ruiną, nagle nasi Wielcy Siatkarze podnieśli się jak Feniks z popiołów. Nie chodzi tu tylko o formę, ale głównie o znacznie poprawione morale.  Te dwa zwycięstwa były im bardzo potrzebne i miejmy nadzieję, że są początkiem zwycięskiej passy.

Wracając do meritum, mecze w Bydgoszczy i Gdańsku były ogromną dawką niespodzianek. Jedną z nich bez wątpienia jest wspaniała gra Kuby Jarosza, który okazał się godnym zmiennikiem najlepszego atakującego ubiegłorocznej LŚ- Bartmana. To pokazuje jak równy skład ma nasza drużyna narodowa. Kolejnym zaskoczeniem okazał się atak El Capitano z 3 metra. Tzw. pipe w wersji light i wykonaniu środkowego był jeszcze bardziej efektowny niż zwykle. Mogliśmy również zaglądnąć do jakże szerokiego słownika Bartosza Kurka... ;D

 Jednym słowem: DZIĘKUJEMY. I oby jak najdłużej dane nam było siadać przed telewizorem i zdzierać gardła, bo to najpiękniejsza rzecz pod słońcem.

Pozdrawiamy ;) Wiktoria i Weronika :D

PS. Miejmy nadzieję, że do szybkiego usłyszenia/napisania :D
2 PS. Dzisiaj z okazji święta dziennikarza sportowego troszeczkę się w nich wczułyśmy :D Wybaczcie... ;*




niedziela, 30 czerwca 2013

Przepraszamy..;(

Przepraszamy...
Za wszystko...
trudno teraz wymieniać, bo trzeba zbierać się przed meczem...
Obiecujemy poprawę, bo wakacje sprzyjają blogowaniu..
Mamy plany na coś nowego
Może przydadzą się zmiany
Jedno jest pewne,
postaramy się już tak Was nie zaniedbywać :)
Dłuższy post wrzucimy kiedy indziej, bo jak na razie, Wiktoria zakłada swoje niewyprasowane spodnie, wskakujemy na rowerki i pędzimy do Wera's Home :P
Do usłyszenia wkrótce!
i...
Wszyscy trzymamy mocno kciuki, nawert do zsiniałych palców, by szatański plan awansu naszych Orłów z grupy się powiódł ;)



wtorek, 4 czerwca 2013

To już pięć lat...

Jak ten czas szybko leci...
Właśnie dziś jest piąta rocznica śmierci Agaty Mróz-Olszewskiej.
Choć nie interesuję się tak bardzo kobiecą siatkówką to i tak każdy rasowy kibic powinien znać tą Panią.
Brakuje mi słów... 
Bardzo trudno pisać na takie tematy...
Chyba każdy z nas (albo przynajmniej większość) oglądała film "Nad życie", to tak naprawdę dzięki niemu poznałam historię Jej życia... Wiadomo, że przez 16 lat mojego życia coś mi się obiło o uszy na Jej temat. Tym bardziej, że żyję w rodzinie typowo sportowej ;)
Pamiętam jak przez mgłę, gdy dowiedziałam się, że umarła.
Nigdy nie wiadomo co by się stało gdyby przeżyła...
Może byłaby teraz szczęśliwą matką, żoną a przede wszystkim spełnioną siatkarką...
Jednak nie ma co gdybać...
Pan Bóg musiał mieć w Jej śmierci pewien plan... Może dzięki niej uratowane zostanie wiele żyć? 
Miejmy nadzieję, że tak ;)

"(...) JESTEM SZCZĘŚLIWA, ODCHODZĘ SPEŁNIONA." 

Wiktoria ;***

piątek, 10 maja 2013

Arek Gołaś

Dziś Arek kończyłby 32 dwa lata, miałby wokół siebie gromadkę Gołasiątek i cieszył się życiem u boku ukochanej żony.
Możemy pisać sobie różne scenariusze...
Prawdziwy jest tylko jeden.
Niestety...
Arka nie ma z nami...
Ja bardzo żałuję, że nie żyłam tych kilka lat wcześniej, by móc Go poznać..
Przeglądając Facebooka, natknęłam się na pewien cytat:

'Arek jest aniołem,a anioły nie żyją na Ziemi'

 I to jest święta prawda.
Arek to niesamowity człowiek.
Nie znałam Go, ale jedno mogę powiedzieć
Chciałabym, by po mojej śmierci ludzie mówili o mnie tak pięknie jak o Nim.
Jechał po marzenia.
Skręcił w Górę.
Może tam był bardziej potrzebny?
Widocznie Pan Bóg tworzy sobie Tam na Górze mocną drużynę, skoro zabiera najlepszych...


Wszystkiego Najlepszego Arek !!!











 








Weronika

poniedziałek, 6 maja 2013

Orlen i Siatkarze: to jest TO!!

Minął weekend majowy ;( 
Cóż, wszystko co dobre szybko się kończy.
W moim przypadku wolne dni wypełnił wyjazd do Wrocławia, mojego ukochanego miasta <3
Nużąca sześciogodzinna podróż ciągnęła się w nieskończoność. 
Co tu wymyślić, żeby zapewnić sobie choć trochę rozrywki??

ORLEN!!! :D

Jadąc autostradą, co jakiś czas mijałam stację Orlen, więc czego by nie wypatrywać, który siatkarz widnieje na reklamie? :P
 Taką zabawą starałam się zapełnić nudę towarzyszącą podróży.
Mijając kolejną stację mój uśmiech był coraz szerszy a z ust wydobywały się radosne krzyki:

NOWAKOWSKI !!!!!

KOSOK !!!!

itd.
Dziwię się, że rodzina nie wyrzuciła mnie z samochodu ale szczegół :P
Nie wiedziałam, że zwykły billboard może dać aż tyle radości :D
Później zaczęło się jeżdżenie po Wrocławiu.
Tym razem zauważyłam ogromne billboardy z Bartkiem i jego bratem, reklamujące MONTE :D
Wiem, że to mało istotne rzeczy, ale próbuję jakoś podtrzymać dobry humor, bo po przyjeździe i przeczytaniu nowinek transferowych mina mi zrzedła.
Cóż, tak bywa, ale nie będę się rozpisywała, bo Stupa planuje dla Was obszerny wpis (tak myślę).
Jedyne, co mi daje radość to fakt, że RESOVIA dalej się trzyma i nie wprowadziła bardzo drastycznych zmian, przez które mogła by ulec znacznemu osłabieniu. 


Weronika


poniedziałek, 29 kwietnia 2013

To już jest koniec...

Już minął tydzień odkąd Resovia, po zaciętej walce z ZAKSĄ, obroniła tytuł Mistrza Polski...
Nadszedł więc czas na podsumowanie minionego sezonu Plusligi. Działo się baaaaaardzo dużo :)
Zacznijmy może od rundy zasadniczej.
Po pierwsze tabela :)



1.
Delecta Bydgoszcz
18
14
4
45-22
41
2.
Jastrzębski Węgiel
18
13
5
42-24
37
3.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
18
12
6
45-27
37
4.
Asseco Resovia Rzeszów
18
12
6
42-26
35
5.
PGE Skra Bełchatów
18
10
8
41-31
33
6.
AZS Politechnika Warszawska
18
8
10
35-36
27
7.
Effector Kielce
18
8
10
31-40
20
8.
Lotos Trefl Gdańsk
18
6
12
23-44
17
9
Indykpol AZS Olsztyn
18
5
13
23-44
15
10.
Wkręt-met AZS Częstochowa
18
2
16
19-52
8


W tym roku nasza liga stała się bardzo wyrównana. Po rundzie zasadniczej nikt nie mógł wskazać zwycięskiej drużyny. Delecta jest, według mnie, największą niespodzianką i z tego powodu bardzo się cieszę :) Jednak już wiemy, że w następnym sezonie występować będzie bez swojego lidera- Stephane'a Antigi. Krążą plotki, że drugi młot "Galaretek"-Dawid Konarski  ma przejść do Sovii. Z jednej strony bardzo się cieszę, jednak jeśli tak obiecujący gracz ma "marnować się" w kwadracie dla rezerwowych, tak jak w tym sezonie Zibi to wielka szkoda... Jest to młody gracz (24l.) i potrzebuje ogrania, bo już chyba wszyscy dostrzegli, że jest w nim wielki potencjał i trzeba go wykorzystać :)
Nie oszukujmy się :D Forma Resovii podczas tej fazy falowała, ale na szczęście (albo na nieszczęście przeciwników) w play-offach potrafiła zagrać wyśnicie i zostać MP. :D
Kolejna niespodzianka... Podpromie w ciemności


Play-offy :D CO TAM SIĘ NIE DZIAŁO !!! :D
Pierwsze mecze Sovii ze Skrą wywołały u wielu kibiców stany przedzawałowe :D  Te mecze były pokazem przepięknej siatkówki i jestem dumna z gry obu zespołów, bo pokazali to co u nich najlepsze :D ZAKSA i Delecta wygrały bez większych przeszkód, jednak sporą niespodzianką był to, że Kielce bardzo dobrze się broniły i doprowadziły do pięciu meczy. :D
Później ćwierćfinały dość rozciągnięte w czasie... Wygrana Sovii i ZAKSy :) I ich walka w finale, która nie stała na wysokim poziomie siatkarskim, jednak równie była emocjonująca :D Resovia została zwycięzcą nie tylko w tej sferze sportowej, ale i psychicznej. :D




Teraz czas podziękować wszystkim graczom za pot, łzy i cierpienie. Za to, że przychodzą na treningi, starają się grać coraz lepiej, bo oni robią to również dla nas- kibiców. Za to, że (prawie) zawsze mają czas na autografy, zdjęcia. Nie oczekujmy od nich, że przez 24/7 będą to robić, oni też są ludźmi i potrzebują prywatności. Nie oczekujmy od nich, że po przegranym meczu wyjdą i będą mili, uśmiechali się i robili wszystko o co ich tylko poprosimy.

Jeszcze raz... za wszystko
DZIĘ-KU-JE-MY !!!



Pisała dla Was Wiktoria :D (przez niektórych nazywana również Stupą :P ) :*


niedziela, 28 kwietnia 2013

Twitcam z Fontelesem :)

Co tu powiedzieć..?
Wielka szkoda, że odchodzi...
świetny Siatkarz, wspaniały Człowiek.
Ja będę tęsknić..:(
Szczerze mówiąc, nie miałam Go za aż tak ciepłego człowieka...
Widać, ze ciężko mu odchodzić z ZAKSY i Plusligi
 I tak jak mówi : MAMY NAJLEPSZYCH KIBICÓW NA ŚWIECIE!!!!
Panie i Panowie...
przed Państwem...

Felipe Fonteles


http://www.youtube.com/watch?v=2lEbCgUUVUY&feature=youtu.be

 

Nie ma to jak "Boże Boże Bożenka" w wykonaniu Brazylijczyka, albo "w prawo, w lewo, teraz prosto, dobrze, dobrze" :D


Weronika ;)