środa, 6 lutego 2013

This is Sovia. This is my love...

Dobry wieczór :)
Kulturka musi być :D Na dobrą sprawę nie mamy sprecyzowanego pomysłu na posta... Kserówki z angielskiego spustoszyły nam myśli :P Może zacznijmy po prostu pisać o siatkówce...
Zdradzimy wam, który plusligowy zespół najbardziej podbił nasze serca. Oczywiście to nie tak, że jesteśmy wrogo nastawione do innych klubów, bo każdemu siatkarzowi należy się szacunek za jego poświęcenie i walkę. Polska liga stoi na bardzo wyrównanym poziomie i często możemy być zaskoczeni wynikiem meczu. Ale jest! Jest taki jeden klub, który przyciąga nas jak magnez i jesteśmy skłonne (jeżeli pozwoli nam na to nasz budżet) pojechać za nim na koniec świata i jeszcze dalej. 
Dlaczego Resovia? <3
Po pierwsze (brzmi trochę rozprawkowo :P) to klub, znajdujący się najbliżej naszego miasta i jesteśmy tak -można powiedzieć- patriotycznie z nim związane. 
Po drugie Sovia przyciąga swoją atmosferą i niezwykle sympatycznymi graczami (wiecie co robią zawodnicy, tak?) =]
Po trzecie gra w nim Igła, a któż go nie lubi? :)
Po czwarte za to, że po prostu jest <3

Mamy nadzieję, że rozumiecie o co nam chodzi, bo pewnie też macie swoje ukochane kluby :D


Pozdrawiamy Victoria i Weronika ;* Na zakończenie ulubione zdjęcia Sovii :)






I loove Sovia ;*















+Bonusik muzyczny :D

Binit jor bjutiful :D




PS. Making off (tzw. humorki za kulis) :)
#1 "-Puść binita.
      -Jakiego binita ?
      -Binita jor bjutifula."
#2 "- ó zamnknięte.
      - Tak? Nie? Ale które, pierwsze czy drugie?" :D
#3 "-Ja się boję swojego zdania wyrażać bo mnie zbesztasz !" :P

1 komentarz: